Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Beczka prochu i zapałka

27 maja 2023 | Plus Minus | Max Fisher
źródło: Rzeczpospolita

Po tym jak tłum podjudzany przez Facebooka spustoszył Amparę, platformę w ciągu kilku dni obiegły nawoływania do ludobójstwa. „Zabić wszystkich muzułmanów, nie oszczędzać nawet dzieci”, głosił jeden z postów.

W odległych górach, gdzie asfaltowa droga przechodzi w wertepy zryte koleinami, trzynaścioro mieszkańców betonowego domku, którzy nie dysponują bieżącą wodą, ale mają telefony komórkowe, nie mogło oderwać się od Facebooka. Byli w szoku. Kilka tygodni wcześniej czternasty domownik zmarł w wyniku pobicia. Policja twierdziła, że wdał się w awanturę z innym kierowcą i doszło do rękoczynów. Tymczasem plotki krążące na Facebooku głosiły, jakoby napastnicy należeli do muzułmańskiego spisku wymierzonego przeciwko Syngalezom, najliczniejszej grupie etnicznej na Sri Lance, dominującej kulturowo i politycznie. Nazwa tego narodu pochodzi od sanskryckiego słowa oznaczającego lwa. Dlatego właśnie wizerunek owego zwierzęcia zdobi ich flagę. Społeczność tę ogarnęła niewytłumaczalna panika rasowa.

Platforma niczym żar skryty w płomieniach

Nie chcemy tego oglądać, bo to zbyt bolesne”, oświadczył łamiącym się głosem H.M. Lal, kuzyn ofiary. „Jednak w głębi serca odczuwamy narastającą chęć zemsty”. Gdy zapytałem członków rodziny, czy wierzą doniesieniom z Facebooka, pokiwali głowami – wszyscy oprócz najstarszych osób, które najwyraźniej nie korzystały z platformy. Zadałem następne pytanie: czy inni użytkownicy wyrażali chęć wzięcia odwetu? Znowu odpowiedzieli twierdząco. Potrafili wyrecytować z pamięci treść...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 12581

Wydanie: 12581

Zamów abonament