Arytmetyka, kompromisy i reformy
Sto lat temu powstał tzw. rząd Chjeno-Piasta. Do władzy doszli ludowcy i endecja, Polska musiała stawić czoła hiperinflacji, a Józef Piłsudski stopniowo usuwał się w cień. Rozmowa z prof. Januszem Mierzwą, historykiem
28 maja 1923 r. koalicja prawicy i partii Wincentego Witosa, słynny Chjeno-Piast, obaliła rząd Władysława Sikorskiego i zapewniła prawicy rządy aż do zamachu majowego. Czy musiało dojść do upadku rządu Sikorskiego?
To nie był rząd działający zgodnie z zasadami demokracji parlamentarnej. Jego powołanie było pochodną zabójstwa prezydenta Gabriela Narutowicza. Popierała go lewica, bo był zaporą dla centroprawicy, poparł go Witos, na którym ten rząd wtedy zawisł. Ale arytmetyka sejmowa podpowiadała inne rozwiązanie. Od wyborów w listopadzie 1922 r. w Sejmie najsilniejsza była prawica. Brakowało jej około 70 mandatów, by utworzyć własny gabinet. Te mandaty miał Witos, a jego partia była relatywnie bliska endecji, choćby poprzez przywiązanie do tradycji katolickiej.
Czy odchodzący rząd miał jakieś sukcesy?
Sikorski działał w warunkach nadzwyczajnych. Objął rząd w momencie ciężkiego kryzysu państwa po zabójstwie prezydenta Narutowicza. Miał uspokoić sytuację w kraju i tego dokonał w sposób opanowany i zgodny z konstytucją. Nie uciekł się do środków nadzwyczajnych, na co wielu miało ochotę. Ponadto udało mu się w marcu 1923 r. zamknąć kwestię uznania wschodniej granicy Polski.
To chyba był spadek po Narutowiczu, gdy ten kierował polską dyplomacją?
To prawda, ale...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta