Pamięć w budowie
To nie jest konferencja naukowa, tylko raczej spotkanie ludzi, którzy pamięcią zajmują się w praktyce – mówią organizatorzy 11. Sympozjum „Pamięć Europy”. Spotkanie przynosi ciekawe zderzenie różnych perspektyw historycznych, a kontekst wojny na wschodzie dodaje dyskusjom dramatyzmu.
Polską i hiszpańską pamięć różni bardzo wiele, bo i historia najnowsza naszych narodów biegła zupełnie inaczej. Tradycjonalistyczna dyktatura Franco, mocno wspierana przez Kościół katolicki, była efektem wyniszczającej naród wojny domowej, a w XX wieku największy opór opresji stawiali komuniści. W PRL opresyjny system został zaś narzucony z zewnątrz, a opór stawiali mu wspierani przez Kościół antykomuniści. Czy więc Polacy i Hiszpanie mają w ogóle o czym ze sobą rozmawiać w tematach oporu i solidarności?
– Oczywiście, że mamy. Łączy nas to, że ludzie w naszych krajach byli zniewoleni i usilnie szukali wolności. A że mamy inne perspektywy, to dobrze, bo możemy się wiele od siebie nauczyć – mówi „Plusowi Minusowi” dr Carmen Magallón z Uniwersytetu w Saragossie, uczestniczka Sympozjum „Pamięć Europy" w Barcelonie.
Szansa na rozwój
Tegoroczne spotkanie odbyło się 9–11 maja pod hasłem „Opór i solidarność”. – To jest bardzo międzynarodowe towarzystwo, tu spotykają się ludzie z kilkudziesięciu krajów. Są goście z: Polski, Niemiec, Francji, Irlandii, Litwy, Estonii, Ukrainy, Albanii czy z krajów byłej Jugosławii. Wszyscy oni mają bardzo różne doświadczenia, różne perspektyw. Cel tego spotkania jest...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta