Wiek Picassa
Gdy już na wszelkie sposoby skopiowano i zbanalizowano twórczość hiszpańskiego mistrza, warto wrócić do źródeł. Liczne wystawy odbywające się w 50. rocznicę jego śmierci stwarzają ku temu okazję.
To jego przodkowie odziani w nową plastyczną szatę, milionerzy barw radosnych i gwałtownych, rozświetlonych i ostrych jak cięcie noża, znamiona i nieustające błyski wiecznego, picassowskiego szaleństwa, jego głodu życia, drapieżnej potrzeby, która każe mu kąsać czas, zanim minie. Oto malarstwo. Oto także złączona z nim nierozdzielnie – REWOLUCJA” – pisał poeta Rafael Alberti o wystawie Picassa otwartej w 1970 roku w Pałacu Papieskim w Awinionie.
* * *
Za każdym razem przy kolejnych etapach swojej twórczości Picasso zdawał się odczuwać potrzebę – jak pisała Gertruda Stein – „całkowitego wyrzucenia z siebie tego, co w nim fermentowało”. A potem szedł dalej, jego dzieło to swoista autobiografia, od ulicy z jej bywalcami, prostytutkami, kwiaciarkami poprzez różnorodność formy i stylu, od prehistorii po postaci z płócien mistrzów, przede wszystkim hiszpańskich. To droga przez kolory – obrazy błękitne, różowe, szarość i słoneczne barwy, poprzez różny sposób widzenia i komponowania – ekspresję i geometrię, kubizm, monumentalizm, symbole i powtarzające się motywy. Czas odmierzany miłością i fascynacją kolejnymi kobietami, które odmieniały i znaczyły to, co tworzył: kolejne obrazy i rzeźby mają twarze Fernandy, Olgi, Marii Teresy, Dory, Françoise i Jacqueline.
Zna go każdy. Nie tylko jako legendarnego artystę, który stał się niejako synonimem...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta