Cień Silvia Berlusconiego
We wtorkowej „Rzeczpospolitej” opublikowałem artykuł o złych zmianach modelu rozwoju gospodarczego Polski. Odejście Silvia Berlusconiego jest okazją, by wrócić do tego tematu.
O zmarłych należy mówić albo dobrze, albo w ogóle. Przypomnę więc, że kiedy ponad dekadę temu Berlusconi po raz trzeci i ostatni tracił władzę we Włoszech, wyraziłem w felietonie specyficzne uznanie dla jego roli w historii Włoch. Napisałem, że każda epoka, nawet epoka upadku, ma swojego bohatera. A bohaterem gospodarczego i politycznego upadku Włoch w ciągu minionego 30-lecia był właśnie Silvio Berlusconi, który przez 12 lat rządził jako premier, do końca życia nie dając się zepchnąć ze środka sceny.
Włochy miały okres swojego cudu gospodarczego, ale cud ten miał miejsce...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta