Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Wakacje z Kmicicem: Orla, Bielsk Podlaski i hajda na Drohiczyn

29 lipca 2023 | Plus Minus | Marta Panas-Goworska Andrzej Goworski
Po Holokauście synagoga w Orli stała się pustym budynkiem, bez miejscowych Żydów codziennie zaglądających do swojego domu modlitw. Teraz siłami lokalnej społeczności jest odbudowywana, ale prace idą mozolnie
autor zdjęcia: Zoja Goworska
źródło: Rzeczpospolita
Po Holokauście synagoga w Orli stała się pustym budynkiem, bez miejscowych Żydów codziennie zaglądających do swojego domu modlitw. Teraz siłami lokalnej społeczności jest odbudowywana, ale prace idą mozolnie

Podlasie jako centrum? Axis mundi z „Potopu” nie jest wymysłem Sienkiewicza. Dzięki Kmicicowi razem odnajdziemy ślady prowincji, która była kiedyś prawdziwą stolicą. Podciągać hajdawery, wiązać soroki, w drogę!

Może na Podlasie?” pytał Zagłoba, a wtórował mu Wołodyjowski: „Co byście waszmościowie powiedzieli na to, gdybyśmy [...] poszli na Podlasie?”. Za to Janusz Radziwiłł już się nie zastanawiał, on nakazywał Kmicicowi: „Naprzód pojedziesz na Podlasie”. Potem oznajmiał, że sam tam „jutro wyjeżdża z wojskiem”. Sprawa była przesądzona, kiedy przyszedł list, w którym Sapieha ostrzegał: „Chcesz Wasza Ks. Mość wojny domowej [...]? To przybywaj na Podlasie”. Radziwiłł wahał się, ale w końcu zadecydował: „Jutro ruszam na Podlasie”. Później tymi samymi słowami swoją wolę ogłosił stryjeczny brat Janusza, Bogusław: „Jutro ruszamy na Podlasie”.

Co oni z tym „jutro”, zachodzimy w głowę, jesteśmy w sercu Podlasia już dziś, ile mamy na was czekać? Spoglądamy jeszcze na drogę, a nuż nadjedzie Kmicic, nieraz tak bywało.

Piwa tu nie pijcie

Zatrzymaliśmy się w nieprzypadkowym miejscu, 15 km za Bielskiem Podlaskim, jadąc na Białystok, przy zajeździe. Pamiętaliśmy, że 20, 30 lat temu nazywał się Zagłoba, i mieliśmy nadzieje, że spotkamy tu jeśli nie naszego przewodnika, to choćby pana Onufrego czy kogoś z „Potopu”. Zmieniono jednak nazwę na bardziej rustykalną, nie ma już drewnianych ław i stołów, a na nich flaków i piw herbowych, warzonych w białostockich Dojlidach. Zresztą nie ma też kierowców starów, jelczy czy zapomnianych roburów, moczących w tych potrawach i...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 12634

Wydanie: 12634

Zamów abonament