Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Jesteś katolicki, to musisz być najlepszy

09 września 2023 | Plus Minus | Eliza Olczyk
Pedofilia jest zbrodnią, dla której nie ma żadnego usprawiedliwienia. I to, że Kościół nie miał świadomości skali problemu, a także, że postępował z księżmi pedofilami tak, jak postępował, to jest jego ciemna karta – mówi Andrzej Grajewski
autor zdjęcia: Albert Zawada/pap
źródło: Rzeczpospolita
Pedofilia jest zbrodnią, dla której nie ma żadnego usprawiedliwienia. I to, że Kościół nie miał świadomości skali problemu, a także, że postępował z księżmi pedofilami tak, jak postępował, to jest jego ciemna karta – mówi Andrzej Grajewski

Dzisiaj mamy totalny chaos, zamieszanie, upadek wszelkich autorytetów, demagogię wszystkich uczestników życia publicznego. I papieża, co do którego nauczania co jakiś czas można mieć wątpliwości. Rozmowa z Andrzejem Grajewskim, dziennikarzem „Gościa Niedzielnego”

„Gość Niedzielny” od 100 lat jest obecny na naszym rynku wydawniczym. Imponująca rocznica, zwłaszcza w dobie kryzysu prasy drukowanej.

A wcale nie jesteśmy najstarszym tygodnikiem katolickim. Starszy od nas jest „Przewodnik Katolicki”, który ukazuje się od 1895 roku, zatem istnieje 128 lat.

Na czym polega fenomen prasy katolickiej, że tak długo mogła przetrwać ?

Prasa katolicka powstawała jako prasa lokalna, w poszczególnych diecezjach. Ten model powodował, że była adresowana do określonej społeczności i nastawiona na formowanie religijne czytelnika. Przy czym do wojny wychodzono z założenia, że wiele informacji i tematów jest podejmowanych przez prasę świecką zatem w tej katolickiej nie muszą być obecne. Po 1945 roku prasa katolicka zaczęła pełnić nową rolę .W pewnym momencie stała się zastępczą prasą społeczno-polityczną wobec tygodników opinii. Dlatego największy boom prasy katolickiej to są lata 80. XX wieku.

Czyli w okresie powstania Solidarności.

Dokładnie. Społeczeństwo oczekiwało wtedy nowych myśli i treści, a mogło je znaleźć wyłącznie na łamach prasy katolickiej. Dodam, że wtedy zaczęła obowiązywać ustawa o cenzurze, która pozwalała nam zaznaczać ingerencje, co miało swój smaczek. Czytelnicy wiedzieli, że ta prasa jest kneblowana. Stanowiło to pewne utrudnienie przy redagowaniu tygodnika, ale zarazem te zaznaczone ingerencje...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 12669

Wydanie: 12669

Zamów abonament