Trzy pogrzeby Sikorskiego
„Więc mniejsza o to, w jakiej spoczniesz urnie/ Gdzie? Kiedy? W jakim sensie i obliczu?/ Bo grób twój jeszcze odemkną powtórnie” – pisał w 1856 roku C.K. Norwid po śmierci Mickiewicza. Wiersz poety można odnieść do wielu postaci z historii Polski, jednak najpełniej te słowa materializują się w pośmiertnych losach premiera Polski i wodza naczelnego.
4 lipca 1943 roku – chwilę po starcie z gibraltarskiego lotniska – rozbił się liberator z gen. Władysławem Sikorskim na pokładzie. Cztery dni później ciało generała wyruszyło na pokładzie ORP „Orkan” do brytyjskiego portu Plymouth. „Nastrój był ponury. Na twarzach nie było uśmiechów, nie słychać było dosadnych określeń marynarskich. Nic nie było takie jak zawsze. Tylko wszyscy, którzy mogli, zbierali się wokół radiostacji, by słuchać nowych informacji o katastrofie” – wspominał służący na jednostce kpt. Witold Poray-Wojciechowski.
Nawet Anglicy płakali
Trumnę po przewiezieniu do Londynu wystawiono na trzydniowy widok publiczny w pałacyku Prezydium Rady Ministrów RP. 15 lipca w katedrze Westminster odbyły się główne uroczystości żałobne, w których uczestniczyli m.in. premierzy Wielkiej Brytanii i Czechosłowacji.
Dzień później trumnę z ciałem generała złożono do grobu na cmentarzu lotników polskich w Newark-on-Trent w okolicach Nottingham. W trakcie pogrzebu głos zabrał prezydent Władysław Raczkiewicz oraz następca Sikorskiego na stanowisku premiera rządu Stanisław Mikołajczyk: „Spoczywaj w pokoju, generale. Niech ci towarzyszy sen o wolności i wielkości Polski, do której, gdy ciebie nie stało, oby Bóg wszechmocny nam ją doprowadzić pozwolił”....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta