Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Nie pytaj, czy spali w jednym łóżku

23 września 2023 | Plus Minus | KAMIL BAŁUK
W „Randce w ciemno” prawdziwe było jedynie to, że ludzie zgłaszali się do nas sami. I jeszcze parawan był prawdziwy. Dzięki niemu uczestnicy dokonywali wyboru w ciemno. Naprawdę nie widzieli się wcześniej. Do studia wchodzili osobno i bardzo tego pilnowaliśmy. Na zdjęciu: „Randka w ciemno”, jedna z emisji z 1993 r. Prowadzący Jacek Kawalec z lewej
autor zdjęcia: PAP
źródło: Rzeczpospolita
W „Randce w ciemno” prawdziwe było jedynie to, że ludzie zgłaszali się do nas sami. I jeszcze parawan był prawdziwy. Dzięki niemu uczestnicy dokonywali wyboru w ciemno. Naprawdę nie widzieli się wcześniej. Do studia wchodzili osobno i bardzo tego pilnowaliśmy. Na zdjęciu: „Randka w ciemno”, jedna z emisji z 1993 r. Prowadzący Jacek Kawalec z lewej

Pytania i odpowiedzi w „Randce w ciemno” brzmiały, jak brzmiały, bo uczestnicy czytali je z kartki. W dodatku nie pisali ich sami, dostawali napisane od redaktorów.

W 1992 roku Telewizja Polska ogłosiła, że szukają prowadzącego do nowego programu rozrywkowego. Pamiętasz ogłoszenie?

Nawet go nie widziałem! Krystyna Loska zapowiedziała, że rozpoczął się nabór do programu „Randka w ciemno”. Moja żona miała przyjaciółkę, przyjaciółka miała mamę i ta mama zobaczyła to w telewizji. Dała mi znać, bo wiedziała, że u nas krucho z pieniędzmi. Wsiadłem w fiata 126p i pojechałem na casting, chociaż wtedy jeszcze tego słowa nie używano.

Dużo ludzi przyszło?

Ponad 1000 osób, było kilka etapów. Format był amerykański, ale prawa na Europę miała firma Fremantle, w której decydujący głos o tym, kto będzie prowadził polską „Randkę w ciemno”, mieli wtedy Anglicy. A ja znałem angielski – dzięki tym Floydom i prywatnym lekcjom. W moim pokoleniu mało kto znał. Tym producentom, trzem czy czterem panom i jednej pani, przytoczyłem nawet dowcip po angielsku, o przestępcach latynoamerykańskich.

I w ten sposób zostałeś prowadzącym „Randki w ciemno”?!

Powiedziałbym, że to był punkt zwrotny spotkania.

Przytaczanie dowcipu może sobie darujmy, bo jest taki, powiedziałbym, bardzo z epoki. Przypomnijmy program: przychodziła kobieta i zadawała pytania trzem mężczyznom albo odwrotnie, mężczyzna przepytywał trzy kobiety…

Na podstawie...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 12681

Wydanie: 12681

Zamów abonament