Aromatyczne skarby kompanii
W Amsterdamie szalupy cumują w porcie, w którym żaglowce są upchane jak śledzie w beczce, a ławice kupców zbierają się na nabrzeżu i giełdzie, by wysłuchać nowinek i handlować.
Wstają wczesnym rankiem po nocy przespanej na matach. Niebo rozjaśnia się w pierwszych promieniach słońca do połyskującego błękitu. W gałęziach okolicznych drzew śpiewają jerzyki drzewne, siniaki i inne ptactwo. Na Sri Lance jest szósta rano 12 czerwca 1669 roku w okresie zbiorów kory cynamonowej trwającym od maja do sierpnia. Zanim kurundukara, korownicy, ruszą do pracy, zjadają po misce ryżu. […]
Korownicy są dumni ze swojego zawodu. Należą do salagama, kasty pierwotnie tkaczy, która po konflikcie z królem Widźajabahu VI na początku XVI wieku została zdegradowana do pracy przy zdejmowaniu kory z cynamonowców. Jednakże holenderski popyt na cynamon sprawia, że w ciągu stu pięćdziesięciu lat funkcjonowania VOC [Vereenigde Oostindische Compagnie, Holenderska Kompania Wschodnioindyjska – przyp. red.] na wyspie korownicy zyskują wyższy status. […]
Cynamonowce rosną dziko wymieszane na rozległych terenach z innymi drzewami. […] Drzewa nie są wysokie, mają około siedmiu metrów, a korownik ścina je do wysokości trzydziestu centymetrów. Z tego pieńka wyrasta nowe drzewo, które po czterech–pięciu latach można znowu okorować. […] Cynamon prawidłowej, dobrej jakości uzyskuje się jedynie z wewnętrznej, półmilimetrowej warstwy kory. Zewnętrzna, korkowata warstwa jest bezużyteczna. […] Gałęzie suszy się przez dobę, zanim...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta