Ekonomia polityczna europejskiej integracji
UNIA
Dlaczego debacie o euro towarzyszy dojmujące poczucie fałszu
Ekonomia polityczna europejskiej integracji
JANUSZ JANKOWIAK
Przyszły rok będzie niezwykły dla Europy. Będzie również szczególny dla nas, Polaków. W Brukseli 1 maja szefowie rządów 15 państw Unii Europejskiej podejmą decyzje, na podstawie których z początkiem 1999 roku powstanie unia monetarna (EMU) . Będzie to równoznaczne z zaistnieniem jednolitego europejskiego pieniądza -- euro. Trafi on do szerokiego obiegu w roku 2002. Na początku drugiego kwartału 1998 roku rozpoczną się negocjacje mające przynieść nam członkostwo w Unii Europejskiej mniej więcej wtedy, kiedy w euro zaczną być wypłacane pensje.
Obydwa przyszłoroczne wydarzenia, uruchamiające wieloletni proces, mają rangę historyczną. Wspólnoty Europejskie przygotowywały się do wprowadzenia wspólnego pieniądza od początku lat siedemdziesiątych. Nie jest to więc projekt, o którym dałoby się powiedzieć, że został zainicjowany w sposób pospieszny. EMU jest również, bez dwóch zdań, wydarzeniem bezprecedensowym. Skali tego przedsięwzięcia nie można przecież bez popadania w śmieszność zestawiać z niewydarzoną Łacińską Unią Monetarną, która pod koniec ubiegłego stulecia była jedną z pierwszych prób uelastycznienia poprzez bimetalizm...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta