Brakuje na pensje
Poczta ma kłopoty z wypłatą wynagrodzeń dla 63 tys. pracowników. W tym roku dziura w kasie spółki może sięgnąć nawet 1,1 mld zł – ustaliła „Rzeczpospolita”.
Doszło do tego, że spółka od stycznia będzie płacić osobom na etacie o 219 zł mniej, niż wynosi ustawowa płaca minimalna. Taką stawkę otrzyma 80 proc. zatrudnionych. Reszta wymaganej przepisami kwoty trafi do pracowników w formie premii. To legalny zabieg, a Poczcie (PP) pozwoli najniższym kosztem spełnić zapisy ustawy. Ale nie wiadomo, czy to pomoże.
Spółka jest na krawędzi wydolności finansowej. Wzrost minimalnej krajowej oznacza dla PP dodatkowy wydatek ok. 800 mln zł. Do tego dochodzą nierentowne usługi powszechne, które świadczy.
– W 2024 r. PP może zabraknąć nawet ponad 1,1 mld zł – wylicza Mateusz Chołodecki, kierownik laboratorium rynku pocztowego UW.