Banany w Pałacu Prezydenckim
W drodze pomiędzy demokracją a republiką bananową Polska, jak zwykle, zatrzymała się pośrodku. Na żółtym świetle, razem ze słynnym autobusem. Kierowca stanie na czerwonym czy doda gazu?
Największe zaskoczenie I Festiwalu Rymkiewiczowskiego nie miało nic wspólnego z literaturą ani nawet z szeroko pojętą kulturą. Najbardziej zdumiewająca była dla mnie obecność posła Michała Kołodziejczaka, który, ze swoją świtą, usiadł obok podczas debaty „Przemoc i polityka”. Nie żeby jakoś szczególnie zaskoczyło mnie zainteresowanie lidera Agrounii polityką. Wyraźnie też widać, że i przemoc nie jest mu obca. Nie spodziewałem się tylko, że czyta Rymkiewicza. Wygląda raczej na kogoś, kto wiedzę o świecie czerpie z Twittera (X) i portali internetowych.
Gdyby jednak Rymkiewicza czytał i uważnie słuchał debatujących (zamiast grzebać w telefonie), dowiedziałby się, że przemoc jest nieodłączną częścią polityki. I że, w pewnych...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta