Poezja nie przestaje walczyć
Gdyby Wasyl Stus żył w lepszym świecie, z pewnością nie zostałby poetą. Jednak przyszło mu zmagać się o ludzką godność w najgorszych możliwych czasach. A Ukraińcy wciąż noszą w sercach jego strofy.
Jurij Andruchowycz, współczesny literat z Iwano-Frankowska, stwierdza w eseju „Nieco dalej niż pozwala język”: „Kraj, w którym pisane mi było przyjść na świat, ma wszelkie podstawy do tego, by uważać się za poezjocentryczny. Tak się historycznie złożyło, że poezja stanowiła jedną z niewielu szans narodowego, czy przynajmniej językowego przetrwania, zwłaszcza w katastrofalnym dla Ukrainy XIX wieku”. Nie przypadkiem w gronie twórców podstaw nowoczesnego narodu ukraińskiego znajdują się piszący poezję Taras Szewczenko, Łesia Ukrainka i Iwan Franko. Poezja od drugiej połowy XIX w., kontynuuje swoją myśl autor „Moscoviady”, w tradycji Ukrainy ma wyjątkowe zadanie społeczne – jest wyrazem walki o wolność. Słowo stało się ukraińską bronią oraz tarczą w walce o niepodległość i niezależność. Swoją działalność zarówno Szewczenko, jak i Franko przypłacili kilkukrotnymi wyrokami.
To wszystko ma znaczenie dla ukraińskiej świadomości. W październiku 2022 r. prowadząca badania społeczne grupa Rejtynh poprosiła Ukraińców o wskazanie trzech najwybitniejszych dla nich postaci. Po podliczeniu głosów w czołowej dwunastce znalazło się czworo poetów – wspomniana powyżej trójka oraz Wasyl Stus, być może najważniejszy XX-wieczny ukraiński twórca, który podzielił los innych, prześladowanych poetów.
Tezy Andruchowycza potwierdza historia. W pierwszej połowie XX w. w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta