Zmierzch imperium Rafaela Nadala
Hubert Hurkacz udźwignął ciężar wyjątkowego wydarzenia, jakim był mecz z jednym z największych tenisistów w historii, i zakończył występy Rafy Nadala w Rzymie. Odpadł też Novak Djoković. U pań klasę wciąż pokazuje Iga Świątek.
Ten jeden raz Hurkacz był bardziej oślepiony światłem jupiterów, a właściwie promieniami rzymskiego słońca niż Świątek. To mecz 27-letniego wrocławianina rozgrywany w tym samym miejscu i niemal o tej samej porze przyciągnął dużo większą uwagę niż spotkanie najlepszej obecnie tenisistki na świecie.
Nawet Świątek, gdy zakończyła rozpoczęty przed południem mecz z Julią Putincewą, którą pokonała 6:3, 6:4, podczas wywiadu na korcie dostała pytanie o pojedynek Nadal–Hurkacz. W Rzymie, ale i nie tylko tam, wszędzie, gdzie tenis, ale i wielki sport budzi zainteresowanie, było to wydarzenie dnia.
Wielki mistrz, triumfator 92 turniejów ATP, 22 Wielkich Szlemów, były lider rankingu zaliczany wraz z Rogerem Federerem i Novakiem Djokoviciem do trójki najlepszych tenisistów współczesnych czasów, grał jeden z ostatnich meczów w karierze. Na pewno ostatni w Rzymie, gdzie zwyciężał dziesięć razy.
Presja związana z rangą takiego pojedynku...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta