Sędzia poza kontrolą
Szmydt opuścił kraj legalnie przez polsko-białoruskie przejście graniczne.
Tomasz Szmydt wyjechał z Polski w najprostszy możliwy sposób – przez przejście w Terespolu – jedyne otwarte dziś przejście graniczne. Okazuje się, że już sześć lat temu mógł stracić status sędziego, ale wytoczona mu dyscyplinarka za udział w aferze hejterskiej do dziś jest zawieszona – „Rzeczpospolita” dotarła do nowych faktów w sprawie sędziego podejrzanego o szpiegostwo.
Legalnie przez granicę
Szmydt jako sędzia warszawskiego WSA wyjechał na Białoruś turystycznie najpierw w czerwcu 2023 r. Fakt ten ujawnił Tomasz Siemoniak, minister koordynator służb specjalnych i nowy szef MSWiA. Drugi raz, w maju tego roku, opuścił kraj, by dostać azyl polityczny na Białorusi. Oba wyjazdy umknęły uwadze polskich służb. Tymczasem nie stosował żadnych forteli, jak wskazywana przez niektóre media droga przez Turcję, ale przekroczył granicę Polski w jedynym możliwym miejscu –...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta