Słońce świeci dla niej
Polka gra dziś o finał Roland Garros z Coco Gauff. Francuzi piszą, że to już klasyk, choć Polka w ciągu trzech lat pokonała Amerykankę dziesięć razy.
Gauff aż do ćwierćfinału szła przez paryski turniej pewnym, równym krokiem. Dopiero tam opór postawiła jej preferująca tenis tyleż fantazyjny, co wręcz szalony, Ons Jabeur. Amerykanka wygrała z Tunezyjką 4:6, 6:2, 6:3 i po raz trzeci z rzędu awansowała do półfinału turnieju Wielkiego Szlema.
– Chciałam się poprawiać, żeby osiągnąć odpowiedni poziom stabilizacji w największych imprezach i wreszcie się udało – mówi Gauff, ale przed nią w Paryżu konfrontacja z tenisistką, od której regularnie odbija się jak od ściany.
Jest coraz silniejsza
Tym razem 20-latka o tyle startuje do meczu ze Świątek z innej pozycji, że wygrała ostatni US Open, a później dotarła do półfinału Australian Open. Jest regularna na największych scenach, choć już w turniejach WTA 1000 zdarzało jej się odpadać wcześnie.
Tegoroczną imprezę w Katarze zakończyła...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta