Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

To nie dzicy potrzebują mitów, tylko my

20 lipca 2024 | Plus Minus | Piotr Zaremba
–Jak śpiewać głosem Wałęsy? Rafał Szumera przygotowywał długo tę rolę, podpatrując filmiki z Wałęsą. I podchwycił kilka jego charakterystycznych cech, choćby odruch patrzenia na zegarek – mówi pomysłodawca spektaklu „1989” Marcin Napiórkowski. Na zdjęciu scena z musicalu, Lechu na czele
autor zdjęcia: Karolina Misztal/REPORTER
źródło: Rzeczpospolita
–Jak śpiewać głosem Wałęsy? Rafał Szumera przygotowywał długo tę rolę, podpatrując filmiki z Wałęsą. I podchwycił kilka jego charakterystycznych cech, choćby odruch patrzenia na zegarek – mówi pomysłodawca spektaklu „1989” Marcin Napiórkowski. Na zdjęciu scena z musicalu, Lechu na czele
Krzysztof Zuczkowski / Forum
autor zdjęcia: Krzysztof Zuczkowski / Forum
źródło: Rzeczpospolita
Krzysztof Zuczkowski / Forum

Liberałowie powiedzieli jak najstarszy syn z bajki: my bierzemy przyszłość, pokażemy wam, jak prowadzić biznesy. Lewica powiedziała jak średni syn: my weźmiemy teraźniejszość, zadbamy o wyrzucanych z pracy. Prawicy został tylko kot, czyli przeszłość. Ale okazało się, że to był kot w butach. Bo kto definiuje przeszłość, ten ma siłę zmieniania przyszłości. Rozmowa z Marcinem Napiórkowskim, semiotykiem kultury, współautorem musicalu „1989” i książki „1989. Pozytywny mit”

Jak to się stało, że pan, człowiek nauki, stał się współautorem scenariusza najmodniejszego w ostatnim sezonie musicalu – „1989” – zrealizowanego wspólnie przez Teatr Słowackiego w Krakowie i Gdański Teatr Szekspirowski?

Ciąg nieporozumień i złych wyborów. Ani się obejrzałem i robiłem musical (śmiech).

A serio?

Miałem przyjemność z Mirkiem Wlekłym i Kasią Szyngierą pracować już wcześniej. Dla tego samego Teatru im. Słowackiego pisaliśmy scenariusz spektaklu „Jedzonko”. Był poświęcony sporom wokół żywności i rolnictwa. Ja się tam znalazłem jako konsultant merytoryczny, bo się tym trochę naukowo zajmuję. A skończyłem jako współscenarzysta. Była to wspaniała przygoda, ale dla mnie wyczerpująca. Teatr jest miejscem silnych emocji. A tu dyrektor Głuchowski pyta: co robimy dalej? To rzuciłem żart: przygotujmy musical, polski odpowiednik amerykańskiego „Hamiltona”. A jaki temat? Solidarność. I mój żart został wzięty na serio.

Skąd to skojarzenie z musicalem o Alexandrze Hamiltonie, jednym z ojców założycieli Stanów Zjednoczonych?

Ja prawie nie bywam w teatrze. Nie lubię przestrzeni wypełnionych przez zbyt dużą liczbę ludzi. Ale „Hamiltona” oglądałem w wersji nagranej, i to wiele razy. Kiedy już...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 12929

Wydanie: 12929

Zamów abonament