Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

III RP – bardzo krótka historia ambicji

20 lipca 2024 | Plus Minus | MICHAŁ PRZEPERSKI
– Niejeden Polak w początku lat 90. pukał się w głowę, jak mogło tyle lat funkcjonować coś tak absurdalnego jak PRL. Ba, nawet i ci najdalsi od tego, by kojarzyć ich z etosem Solidarności, uśmiechali się z błogością do rzeczywistości III RP. „Mnie się ta Polska podoba (…). Bardziej niż poprzednia” – opowiadał w 2009 r. na politycznej emeryturze nie kto inny jak Wojciech Jaruzelski – na zdjęciu ulica Warszawska w Kielcach, kwiecień 1990 r.
autor zdjęcia: Stanisław Ciok/Forum
źródło: Rzeczpospolita
– Niejeden Polak w początku lat 90. pukał się w głowę, jak mogło tyle lat funkcjonować coś tak absurdalnego jak PRL. Ba, nawet i ci najdalsi od tego, by kojarzyć ich z etosem Solidarności, uśmiechali się z błogością do rzeczywistości III RP. „Mnie się ta Polska podoba (…). Bardziej niż poprzednia” – opowiadał w 2009 r. na politycznej emeryturze nie kto inny jak Wojciech Jaruzelski – na zdjęciu ulica Warszawska w Kielcach, kwiecień 1990 r.
„Myślenie o IV RP (...) wynika z przekonania, że grozi nam nawet nie tyle katastrofa, ile miernota, prowincjonalizm” – pisał w 2003 r. Paweł Śpiewak. Dwa lata później, na fali entuzjazmu trafił do Sejmu z list PO, ale już w 2007 r. odszedł z polityki jak niepyszny. Na zdjęciu z Donaldem Tuskiem, 2005 r.
autor zdjęcia: Paweł Kula/pap
źródło: Rzeczpospolita
„Myślenie o IV RP (...) wynika z przekonania, że grozi nam nawet nie tyle katastrofa, ile miernota, prowincjonalizm” – pisał w 2003 r. Paweł Śpiewak. Dwa lata później, na fali entuzjazmu trafił do Sejmu z list PO, ale już w 2007 r. odszedł z polityki jak niepyszny. Na zdjęciu z Donaldem Tuskiem, 2005 r.

Istnieje wiele powodów, dla których lata 90. są wciąż atrakcyjnym skryptem komunikacyjnym. To czas znakomitej międzynarodowej koniunktury, czas sukcesów, budowania zrębów. Jako historia – interesujące. Jako pomysł rozwojowy – szkodliwe. Państwo minimum, brak prorozwojowych inwestycji, marnowanie życiowych szans dla kolejnych pokoleń Polaków.

Ojcom naszym wystarczały ryby słone i cuchnące / My po świeże przybywamy w oceanie pluskające” – tak zaczyna się pieśń wojów księcia Bolesława Krzywoustego zapisana na kartach Kroniki Polskiej przez legendarnego Galla Anonima. Jej słowa – tu w tłumaczeniu Romana Grodeckiego – są pomnikiem determinacji i ambicji. A w pewnej mierze także zuchwałości. Pokazują, że już w początkach XII wieku kolejne pokolenie tworzące polskie państwo patrzyło tam, gdzie nie odważali się spoglądać przodkowie. Bolesław Krzywousty przeszedł do historii jako raptus, za młodu człowiek niecierpliwy i okrutny. Z czasem nauczył się jednak skutecznej polityki międzynarodowej oraz dbania o rację stanu. I osiągania wymiernych sukcesów.

Ci, którzy pamiętali Bolesławowego ojca – księcia Władysława Hermana – musieli przecierać oczy ze zdumienia. Przecież stary książę, nieznośnie uległy wobec Cesarstwa Rzymskiego, zaprzestał starań o koronę królewską. Utracił Grody Czerwieńskie na wschodzie, nie był w stanie odzyskać Pomorza, a opór wewnętrznej opozycji zupełnie związał mu ręce. Sąsiedzi zdążyli się przyzwyczaić do myśli, że władztwo piastowskie nierządem stoi, a jego główną ambicją jest to, by wystarczyło złotych monet na trybut płacony Czechom za ziemie śląskie. Bolesław Krzywousty miał w sobie dość brawury i był wystarczająco zręczny, by wzmocnić władztwo ojców, rozwinąć je i otworzyć drogę do wielkości...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 12929

Wydanie: 12929

Zamów abonament