To nie moda, tylko fakty
To prawda, że w szerokim nurcie krytyki Izraela mieszczą się także hasła typu „Palestyna od rzeki do morza”. Jednak takie nieakceptowalne apele popiera jedynie część środowisk krytykujących Izrael, wcale nie największa. Robienie z jej haseł wizytówki całego nurtu, tak jak to zrobiła Agnieszka Kołakowska w tekście „Antysemityzm stał się modny”, jest nie fair.
W walce o »wyzwolenie« Gazy i Palestyny chodzi wyłącznie o nienawiść do Izraela, nie o »wolność« Palestyńczyków, Gazy czy Palestyny” – mocna teza Agnieszki Kołakowskiej („Plus Minus” z 29–30 czerwca) odnosi się do studenckich protestów, które od kilku miesięcy przetaczają się przez kraje Zachodu. Autorka polemizuje bezpośrednio ze studentami z USA i Wielkiej Brytanii, jak również z „popierającymi ich” dziennikarzami, ale jest oczywiste, że równie stanowczo kwestionuje ostatnią akcję protestacyjną przed bramą Uniwersytetu Warszawskiego. Można się z Kołakowską zgadzać lub nie, natomiast niedobrze się stało, że przy polemicznej okazji wypowiedziała kilka rażących uproszczeń. Rażących, gdyż nie powinno się uprawiać erystycznej żonglerki, gdy giną niewinni ludzie. W tym przypadku Palestyńczycy.
Ale ostry głos Agnieszki Kołakowskiej („kretyństwo graniczące z upośledzeniem umysłowym” czy „wyprane cielęce mózgi” – to o przeciwnikach) jest przecież także aktem protestu przeciw podobnej żonglerce ze strony skrajnie lewicowych ugrupowań, które po 7 października nie chciały słyszeć o masakrze ponad 1100 niewinnych Żydów. Po obu stronach światowej barykady, która wtedy wyrosła, nagromadziła się podobna ilość postulatów. Jednak o ile nawet są one po części słuszne, o tyle...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta