Ta straszna zgoda ekspertów…
Pojęcie konsensusu naukowego rzucone w debacie medialnej – czy to w telewizji, na YouTubie, czy w mediach społecznościowych – często wywołuje reakcję obronną.
Polityka zawsze potrzebowała wiedzy eksperckiej. Dziś ten związek jest jeszcze ściślejszy, czego przykładem są podejmowane działania, które w założeniu mają spowolnić zmianę klimatu. Decyzja polityków, żeby ograniczać emisje CO2, była odpowiedzą na rosnący wśród naukowców konsensus, zgodnie z którym odpowiedzialnym za ocieplanie się globu jest człowiek. I to właśnie konsensus naukowy często jest koronnym argumentem, który ma kończyć dyskusję na dany temat. Wywołuje to jednak nie tylko nieporozumienia co do natury konsensusu i samej wiedzy naukowej, lecz przyczynia się także, jak się wydaje, do nasilenia postaw antynaukowych.
Z tym globalnym ociepleniem to wiadomo…
Krótka kwerenda w internecie wystarcza, by zobaczyć, że wśród naukowców panuje konsensus co do przyczyn globalnego ocieplenia. Np. na stronie NASA w artykułach „Do scientists agree on climate change?” (Czy naukowcy się zgadzają w sprawie zmian klimatycznych?) i „Scientific Consensus” czytamy, że 97 proc. badaczy klimatu, wciąż publikujących wyniki swoich prac, zgadza się, że klimat na Ziemi się ociepla, a przyczyną jest działalność człowieka. W tych samych tekstach wymieniono także amerykańskie instytucje naukowe zajmujące podobne stanowisko. Dodano również link do listy ponad 200 ośrodków naukowych z całego świata,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta