To nie będzie „wojna światów”
Elon Musk znów snuje plany podboju Marsa, podając nowe daty lotów i kolonizacji. Ale to nie będzie takie proste.
Nikt pod koniec dziewiętnastego wieku nie uwierzyłby chyba, iż życie ludzi bacznie i wszechstronnie obserwują istoty mądrzejsze, a przecież jak i człowiek śmiertelne; że krzątających się wokół spraw codziennych ludzi badają i analizują one być może równie skrupulatnie, jak skrupulatnie bada człowiek pod mikroskopem rojące się i mnożące w kropli wody drobnoustroje – tak zaczyna swoją powieść „Wojna światów” Herbert George Wells. Wbrew takim wizjom, to jednak nie Marsjanie wybierają się na Ziemię, a Ziemianie chcą odwiedzić i skolonizować Marsa. I mimo przeszkód są tego coraz bliżsi.
Musk: ludzie na Marsie w 2028 roku
Głównym entuzjastą i promotorem podróży na Marsa pozostaje miliarder Elon Musk. I choć jego plany szokują, to na pewno warto słuchać człowieka, który stworzył takie koncerny jak Tesla czy SpaceX i umożliwia ludziom – co wielu wydawało się niemożliwe – komunikowanie się z maszynami za pomocą myśli (Neuralink). Już wiele razy udowadniał, że potrafi realizować projekty, które inni uważają za niemożliwe.
Musk, komunikujący się ze światem głównie za pomocą swojej platformy X, podał nowy termin pierwszych bezzałogowych misji. Jego Starshipy – największe rakiety, jakie kiedykolwiek zbudowano, mają polecieć w kierunku Czerwonej Planety w 2026 roku, czyli...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta