Lekcje doktora Frankensteina
„Wybraniec” opowiada o kuszeniu młodego Donalda Trumpa przez demonicznego Roya Cohna. Niewiele wnosi do zrozumienia skomplikowanej natury 45. prezydenta USA, ale sporo mówi o Cohnie. Dlaczego ten nieżyjący od blisko czterech dekad prawnik tak bardzo przeraża amerykańskich liberałów?
W sztuce „Anioły w Ameryce” Tony’ego Kushnera umierający na AIDS Roy Cohn jest nękany przez ducha Ethel Rosenberg, do której śmierci na krześle elektrycznym znacząco się przyczynił. Zjawa skazanej za szpiegostwo na rzecz Związku Sowieckiego komunistki informuje go na łożu śmierci, iż wykreślono go z listy członków palestry. Był to kołek osinowy wbity w serce „wampira”, ostateczny cios powalający demiurga. W „Wybrańcu” Alego Abbasiego wszechmocny Cohn również zostaje wewnętrznie złamany i umiera pogrążony w rozpaczy. Pokonuje go jednak nie jego ofiara, ale własny twór i niemal syn – Donald Trump.
Tytuł „Wybraniec” („The Apprentice”, dosłownie – praktykant) nawiązuje do reality show w telewizji NBC (2004–2017), dzięki któremu gwiazda Trumpa rozbłysła jak nigdy wcześniej. To w nim przyszły prezydent recenzował i szkolił amatorów do walki o miliony w biznesie. W filmie Abbasiego to jednak sam Trump jest przedmiotem.
„The Apprentice” to pierwsza filmowa biografia (nie parodia) milionera, którą na dodatek wyreżyserował Irańczyk, co w kontekście pamiętnego dekretu prezydenta Trumpa z 2017 r. o niewpuszczaniu do USA obywateli m.in. Iranu jest perwersyjnym krokiem producentów. Szczególnie w połączeniu ze scenariuszem Gabriela Shermana, który w serialu „Na cały głos” rozliczał inną ikonę amerykańskiej prawicy – Rogera Ailesa stojącego za potęgą medialną Fox...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta