Głupota etapu
Donald Tusk: „Nieprzyjęcie wniosku od tych, którzy powołują się na prawo azylu w pewnych okolicznościach, jest uzasadnione. Czy gdyby przez granicę przeszedł człowiek z bronią i w mundurze białoruskich służb, mówiąc, że chce azylu, to mamy go przyjąć? Przecież wiemy, kto podstawia autobusy w Moskwie i Mińsku, wiemy, kto organizuje loty czarterowe z krajów bliskowschodnich. Nie możemy udawać sami przed sobą, że tego nie widzimy”.
Tak premier tłumaczył się dziennikarzowi „Gazety Wyborczej” z zapowiedzi czasowego „zawieszenia” prawa do azylu dla próbujących się wdzierać do Polski przez naszą wschodnią granicę. Rozumiem, że to „nie możemy udawać sami przed sobą” premier adresuje do swojego środowiska polityczno-medialnego, bo tylko tam prawda o wojnie hybrydowej Putina dociera z wielkim trudem i sporym opóźnieniem. I nie ma wcale pewności, że dotrze teraz, gdy sam premier mocą swojego uśmiechniętego autorytetu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta