Długa droga Bałkanów Zachodnich do Unii
Agresja Rosji na Ukrainę zmieniła nastawienie UE do rozszerzenia. Bałkany Zachodnie próbują z tego korzystać, ale tempo jest powolne.
Do Brukseli w środę zjechali przywódcy Serbii, Bośni Hercegowiny, Albanii, Północnej Macedonii, Czarnogóry i Kosowa. Dla nich to symbolicznie ważne spotkanie: szczyt UE–Bałkany odbywa się w przeddzień Rady Europejskiej, czyli szczytu samej UE. To czwarte z rzędu takie doroczne zgromadzenie przywódców państw bałkańskich i unijnych, przy czym dopiero drugie w Brukseli. Ich regularność oznacza, że UE zaczęła poważniej traktować projekt rozszerzenia.
– Bałkany Zachodnie należą do europejskiej rodziny. Ich przyszłość jest w UE. Myślę, że taki polityczny przekaz powinien być zwieńczeniem tego szczytu – powiedział nieoficjalnie wysoki rangą unijny dyplomata zaangażowany w przygotowanie spotkania. Unia już w 2003 roku na szczycie w Salonikach ogłosiła, że jest...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta