Drugie życie bitcoina
Od kiedy Donald Trump zapowiedział utworzenie strategicznej rezerwy tej kryptowaluty, w kolejnych krajach, również w Polsce, słychać głosy o potrzebie jej pozyskania.
Pod koniec lipca 2024 r. Donald Trump pojawił się na corocznej Konferencji Bitcoina w Nashville w stanie Tennessee. Gdy tylko podszedł do mównicy, powitały go gromkie brawa. Wszystko przez to, że w czasie całej kampanii wyborczej ówczesny kandydat republikanów przedstawiał się jako wielki zwolennik kryptowalut w odróżnieniu od Joe Bidena. – Stany Zjednoczone staną się kryptostolicą świata. Będziemy bitcoinowym supermocarstwem – zapowiedział Trump, czym wywołał aplauz i wiwaty setek zebranych w sali fanów kryptowalut. Niektórzy wstali nawet z miejsc, klaszcząc.
– Jeśli krypto mają zdefiniować naszą przyszłość, to chcę, by były kopane i produkowane w Stanach Zjednoczonych. Bitcoin wystrzeli na księżyc – obiecał przyszły prezydent, czym wprowadził słuchaczy w jeszcze większą ekscytację. Zapowiedział, że gdy zasiądzie w Białym Domu, będzie chciał stworzyć „stałą narodową rezerwę” bitcoinów (BTC).
Jego zwycięstwo w wyborach prezydenckich spowodowało, że krypto zyskało drugie życie, a kolejne państwa zaczynają wyrażać nimi zainteresowanie. Entuzjaści mówią nawet o zmianie całego systemu finansowego. Pytanie, czy w obliczu ograniczonej podaży BTC i wzrostu cen w przypadku potencjalnego skupowania przez inne kraje Polska nie powinna już zacząć tworzyć swojej własnej rezerwy.
Od pizzy do...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta