Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Lepsze jutro było wczoraj

01 lutego 2025 | Plus Minus | Adam Podlewski
Filmowe fenomeny takie jak „Vabank” przygotowały nas do patrzenia na okres odrodzenia i krótkiej świetności II RP jako na swoisty złoty wiek, również kulturowo
autor zdjęcia: EAST NEWS/POLFILM
źródło: Rzeczpospolita
Filmowe fenomeny takie jak „Vabank” przygotowały nas do patrzenia na okres odrodzenia i krótkiej świetności II RP jako na swoisty złoty wiek, również kulturowo

Każdy człowiek tęskni za przeszłością, choć specyfika dziejów i kultury polskiej sprawia, że nasza zbiorowa pamięć podąża czasem bardzo krętymi ścieżkami.

Słowo nostalgia, pochodzące z języka greckiego, oznaczało pierwotnie tęsknotę za domem, poczucie więzi z odległym miejscem. Z czasem, zwłaszcza we współczesnej polszczyźnie (odkąd już tylko niewielki procent naszych rodaków tęskni na obczyźnie za domem), słowo to używane jest jako określenie na tęsknotę za przeszłym doświadczeniem, za minioną epoką, a przede wszystkim za związanymi z nią wrażeniami estetycznymi.

W naszej tradycji jedno miesza się z drugim. Chyba każdy pamięta strofy „Pana Tadeusza”, w których dorosły Adam Mickiewicz łączy we wspomnieniu kraju ojczystego religijne wezwanie z opisem litewskiej roślinności, a historycy i kulturoznawcy, usiłując zrozumieć charakter przedwojennych kresowian, sięgają po poezję, rodzącą się nawet z najbardziej banalnych aspektów życia na utraconej ziemi. Chyba najlepszą drogą do zrozumienia emocji lwowian, którzy nie mogli wrócić do swojego miasta po wojnie, jest lektura tekstu piosenki „Chlib kulikowski”, autorstwa Mariana Hemara (wykonywanej przez Władę Majewską). Zwłaszcza ostatnie strofy wiersza zmieniają błahe z pozoru wspomnienie w doświadczenie bólu i straty:

Dla tych lwowskich dzieci, co rosną wśród Anglików

Może kto z piekarzy, który z czeladników,

Jeszcze gdzie pamięta, jaka to recepta!...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 13090

Wydanie: 13090

Zamów abonament