Separatysta na czele rządu
Po raz pierwszy władzę objął przywódca ugrupowania, które chce niezależności Flandrii.
– To nie ja się zmieniłem, to zmienił się kraj – zapewniał w poniedziałek belgijską redakcję Radia RTL Bart De Wever. Sytuacja faktycznie wymagała wytłumaczenia. Kilkadziesiąt minut wcześniej lider Nowego Sojuszu Flamandzkiego (NV-A) odebrał z rąk króla Filipa nominację na nowego szefa rządu federalnego.
Tyle że do tej pory De Wever uważał belgijską monarchię za sztuczny twór, a partia, którą kieruje, ma w swoim statucie zapis o budowie na gruzach Belgii nowego państwa – Flandrii. Rząd powstał po ośmiu miesiącach negocjacji. Latem zeszłego roku w wyborach federalnych zdarzyła się rzecz niezwykła. Do tej pory we francuskojęzycznej Walonii...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta