Przebudowa kraju na horyzoncie
Jest niemal pewne, że następnym kanclerzem będzie 69-letni lider chadeków Friedrich Merz.
Bezsprzecznym zwycięzcą niedzielnych wyborów do Bundestagu są partie chadeckie CDU/CSU zdobywając w badaniach exit poolach 29 proc. głosów.
Liderowi tego ugrupowania daje to prawo wyboru partnera koalicyjnego. Wiele wskazuje na to, że będzie nim SPD, kanclerza Olafa Scholza, która uzyskała 16 proc. głosów. Jest to najgorszy wynik socjaldemokratów od powstania RFN. W sumie jednak obie partie mają niewielką przewagę kilku głosów w Bundestagu. Z pierwszych danych wynika, że dysponować będą 337 mandatami w 630 osobowym Bundestagu.
Jeżeli taki wynik się utrzyma nie będzie potrzebny trzeci parter koalicyjny, co zdecydowanie ułatwi tworzenie sprawnego rządu.
Z pierwszych danych wynika, także że partia Zielonych uzyskała 13,5 proc. głosów.
Ale na drugim miejscu po chadecji najwięcej głosów zdobyła izolowana na scenie politycznej skrajnie prawicowa Alternatywa dla Niemiec (AfD) z wynikiem 19,5 proc. Nic nie zmienia tu fakt, że uzyskała niemal dwa razy więcej głosów niż w poprzednich wyborach. Zdolności koalicyjnych nie ma także postkomunistyczne ugrupowanie Die Linke (Lewica) mogąca liczyć na 8,5 proc. Poza Bundestagiem znajdą się zapewne liberałowie z FDP oraz skrajnie lewicowe ugrupowanie Sahry Wagenknecht, BSW.
Wszystko to oznacza, że przez następne cztery lata Niemcami radzić będzie koalicja CDU/CSU wraz z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
