Najlepsze wrażenie zrobił McLaren
Historia wyścigowych mistrzostw świata rozpoczęła się 75 lat temu, a Formule 1 zależy na tym, by jubileusz przyniósł szczególne emocje. Po zimowych przygotowaniach optymizm nie gaśnie i rywalizacja zapowiada się pasjonująco.
Trzy dni zimowych testów w Bahrajnie nie dały jednoznacznych odpowiedzi na pytania o formę i możliwości poszczególnych zespołów. Nie ma w tym niczego dziwnego, bo każda ekipa realizuje własny program, niekoniecznie skupiając się na samych czasach okrążeń.
Wiemy natomiast, że tegoroczne samochody są przeważnie ewolucją zeszłorocznych maszyn – relatywnie spore zmiany, dotyczące chociażby konfiguracji zawieszenia, wprowadzono jedynie w Ferrari. Z drugiej strony Red Bull przygotował auto do złudzenia przypominające zeszłoroczną konstrukcję.
Końcówka sezonu 2024 przyniosła wyjątkowo wyrównaną rywalizację – cała stawka 20 samochodów w pierwszym segmencie kwalifikacji zmieściła się w zaledwie 0,8 sekundy. Dość uzasadnione nadzieje na utrzymanie takiego stanu rzeczy opierają się na dwóch solidnych filarach. Po pierwsze, przepisy techniczne pozostawiono praktycznie bez zmian, a im dłużej obowiązuje dany regulamin, tym samochody poszczególnych zespołów stają się coraz bardziej zbliżone do siebie – także pod względem osiągów.
Nie ignorować Red Bulla
Ogromne znaczenie ma również fakt, że na sezon 2026 trzeba...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
