Ameryka może być silna, ale też mała
Prezydent USA, kraju, który przez dekady był symbolem wolnego świata, krzyczący w Białym Domu na Dawida, którego napadł Goliat, to bardzo smutny obraz.
Można zachwycać się wyrachowaną Realpolitik Trumpa. Można bić brawo, że gardzi wszelkimi zastanymi normami, bo liczy się dla niego tylko jeden cel – by Ameryka była wielka, a cała reszta świata może iść do diabła. Ale po tym, co zobaczyliśmy w piątek w Białym Domu, nie sposób nie zadać pytania – jaki świat szykuje nam Trump.
Ład, który wyłonił się po II wojnie światowej, opierał się w dużej mierze na USA. I nie chodzi tylko...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)