Bolesna pamięć
Oscar w kategorii filmu zagranicznego dla „I’m Still Here” to pierwsza taka statuetka w historii kina brazylijskiego. Walter Salles zadedykował ją „kobiecie, która nie załamała się, lecz walczyła z autorytarnym reżimem”.
Twórca świetnego „Dworca nadziei” tym razem sięgnął po książkę Marcelo Paivy, który spisał historię swojej rodziny. Jego ojciec był wśród 20 tys. osób, które podczas dyktatury wojskowej w latach 1964–1985 były aresztowane i torturowane na okrutne sposoby. Blisko 500 zatrzymanych nigdy nie wróciło do domów.
Film Sallesa zaczyna się od obrazów szczęścia: jest początek lat 70., Rubens Paiva jest człowiekiem powszechnie szanowanym, byłym posłem Partii Pracy, jego żona Eunice wychowuje piątkę dzieci. Razem bawią się na skąpanej w słońcu pobliskiej plaży, choć krążą nad nią wojskowe helikoptery. Do domu stale wpadają przyjaciele – na drinki i pogawędki. Ot, zamożna, inteligencka...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
