Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Pożegnania. Jan Paweł i Franciszek

26 kwietnia 2025 | Plus Minus | Bogusław Chrabota

Dla wielu Polaków Jorge Mario Bergoglio nie był do końca nasz, dostatecznie swojski, zwrócony w stronę polskiego Kościoła.

Trudno nie porównywać w tych dniach żałoby, jaka przygięła Polaków po tamtej, najważniejszej dla nas śmierci w roku 2005, z tym, jak żegnamy papieża Franciszka. Pożegnanie Jana Pawła II było doświadczeniem niezwykle traumatycznym, o wymiarze narodowej hekatomby. Każdy, kto Polskę wtedy obserwował, musiał być pod wrażeniem atmosfery żalu i powagi. Masowości, a przede wszystkim jedności uczuć, które były domeną wielu milionów ludzi.

Cóż, Karol Wojtyła jak nikt trafił w swój czas. Właśnie takiego papieża potrzebował w końcu lat 70. XX wieku świat, ale jeszcze bardziej Polska. Kościołowi powszechnemu ofiarował otwarcie, naruszenie skostniałych struktur i obyczajów. Format jego apostolstwa był wybitny, nieznany wcześniej żadnemu z poprzedników, podobnie jak nowatorski sposób kontaktowania się z wiernymi. Pomagała mu w tym osobista charyzma i niezwykła siła woli. Ale jeszcze ważniejszy niż dla świata Wojtyła był dla Polski i Polaków. Byliśmy zakochani w jego osobowości, sile i głosie; był jednym z nas, esencją polskich ambicji i wyobrażeń o sobie samych. W tym sensie był najważniejszym od 100 lat...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 13161

Wydanie: 13161

Zamów abonament