Kanclerz z cienia kanclerz
Nowym szefem rządu najpotężniejszego państwa UE zostanie za kilkanaście dni niemal na pewno Friedrich Merz. Choć jeszcze nie objął władzy, już zapracował na zarzuty oszukania wyborców i złamania przedwyborczych zapowiedzi. Czego możemy się po nim spodziewać w Polsce?
Ostatni dzień stycznia 2025 roku upływał w niemieckim parlamencie pod znakiem gorączkowego poruszenia. Na ten dzień zaplanowano głosowanie nad projektem Zustrombegrenzungsgesetz – ustawy o ograniczeniu nielegalnego napływu obywateli państw trzecich do Niemiec. Pod obrady kończącego swą kadencję Bundestagu wnieśli go chrześcijańscy demokraci – CDU – i siostrzana CSU. Dla wyborców miał to być jasny sygnał, że po latach nieudolnej polityki migracyjnej w wykonaniu koalicji „sygnalizatora drogowego” (SPD, Zieloni, FDP) po władzę w ich kraju zmierza właśnie ekipa nie tylko zdolna zmierzyć się z palącymi problemami, ale i gotowa współpracować w tym celu nawet z antyimigrancką AfD. Dzięki głosom tej partii kilka dni wcześniej udało się chadekom przyjąć rezolucję poprzedzającą głosowanie nad wspomnianą ustawą.
31 stycznia okazał się jednak dla CDU i CSU dniem feralnym. Ich sztandarowy projekt popierała wprawdzie znacząca część opozycji, ale do sukcesu zabrakło głosów – choć zaledwie 11.
I oto chwilę po zakończeniu obrad przed kamerami i tłumem reporterów staje główny architekt tej porażki, przewodniczący CDU i kandydat na kanclerza w lutowych wyborach – Friedrich Merz. Wynikiem głosowania próbuje obciążyć rządzącą koalicję, faktem jest jednak, że przeciw projektowi, o który walczył, zwróciła się...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
