Jakiego papieża potrzebuje Kościół
Utrzymać dystans od zrośniętego z religią populizmu, bronić otwartości wobec migrantów i uchodźców, uniknąć schizmy – przed nowym przywódcą Kościoła, którego wskaże konklawe, wielkie wyzwania.
Konklawe to w życiu Kościoła katolickiego wydarzenie jedyne w swoim rodzaju. Kardynałowie mają wówczas okazję, by zdecydować, w jakim kierunku zmierzać będzie wspólnota, bo wtedy wybierają osobę, która przez kolejne lata będzie jedynowładcą. Gdy wybór zostanie już dokonany, gdy nowy papież przyjmie go i zacznie sprawować władzę, nie ma już nikogo (poza Bogiem i samym biskupem Rzymu), kto mógłby go odwołać. Prawo kanoniczne nie przewiduje żadnej – poza śmiercią i rezygnacją – procedury odwołania.
Nie godzi się obarczać tymi wszystkimi wyborami Ducha Świętego
Choć jestem osobą wierzącą, celowo wskazuję, że papieża wybierają kardynałowie, a nie Duch Święty. Dlaczego? Bo warto stale przypominać, że konklawe nie jest czynnością magiczną, w której Bóg posługuje się bezwolnymi marionetkami i zawsze otrzymuje wynik, jaki chce. To normalna procedura wyboru, w której, jak wierzę, asystuje Duch Święty, ale w którym wolna wola ludzka ma znaczenie, a kardynałowie mogą Ducha Świętego chcieć słuchać albo nie, lub mogą Jego wolę odczytać prawidłowo albo nie… Każdy z nich może zaś w modlitwie rozeznać inną wolę Bożą.
Mocno i jednoznacznie mówił o tym kard. Joseph Ratzinger. „Nie twierdzę, że Duch Święty uczestniczy w wyborze papieża w sensie dosłownym, ponieważ Duch Święty...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
