Bez nich Kreml nie dałby rady
Po pół roku zaprzeczeń Moskwa i Pjongjang niespodziewanie przyznały, że północnokoreańscy żołnierze walczyli przeciw Ukraińcom u boku Rosjan. Ponieśli znaczne straty, ale czy to coś dało Kremlowi?
– (Wysłane do Rosji) wojska Korei Północnej rozwijają się, szybko uczą się, znacznie ulepszyły swoje przygotowanie bojowe i zmieniły taktykę – w połowie kwietnia oceniał przedstawiciel ukraińskiego wywiadu wojskowego Andrij Czerniak.
– Rosyjski naród nigdy nie zapomni bohaterskiego czynu żołnierzy północnokoreańskich oddziałów specjalnych – zapewnia obecnie Władimir Putin po pół roku zapewnień, że nie ma żadnych koreańskich żołnierzy w Rosji. – My nie prosiliśmy i nikt nas o to nie prosił – mówił w lipcu ubiegłego roku o możliwości udziału Koreańczyków w wojnie.
Wtedy podpisał w Pjongjangu traktat, w którym znalazły się punkty o wzajemnej obronie obu państw....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)