Polska cały czas na podsłuchu
W ubiegłym roku służby inwigilowały niewiele mniej osób niż rok wcześniej. Coraz głośniejsze są sugestie, że robią to dziś równie zaawansowanym narzędziem jak Pegasus.
Kontrowersje związane ze stosowaniem w przeszłości oprogramowania Pegasus nie zmieniły radykalnie podejścia służb – wciąż chętnie sięgają po podsłuchy czy inne formy kontroli operacyjnej, i tylko nieznacznie odpuściły. W ubiegłym roku prowadziły ją wobec 5689 osób – to co prawda o 146 przypadków mniej niż rok wcześniej, jednak oznacza to spadek rzędu zaledwie 2,5 proc. Czym obecnie służby się posługują? Coraz głośniejsze są sugestie, że równie zaawansowanym technologicznie narzędziem.
„W związku z prowadzoną przeze mnie pracą poselską powziąłem wiedzę, że Rzeczpospolita Polska korzysta z oprogramowania do prowadzenia kontroli operacyjnej w randze typu oprogramowania Pegasus, tj. posiadające podobną funkcjonalność i środowisko systemowe”– twierdzi poseł Konfederacji Przemysław Wipler, który w interpelacji do premiera stawia w związku z tym serię pytań. – Informacje takie uzyskałem od aktywnych funkcjonariuszy służb. Dlatego staram się je potwierdzić w mojej interpelacji – tłumaczy „Rzeczpospolitej”.
Najwięcej wniosków
Jak to wygląda w przypadku poszczególnych służb? Z informacji ministra sprawiedliwości, prokuratora generalnego Adama Bodnara o stosowaniu w ubiegłym roku kontroli operacyjnej (wpłynęła do Sejmowej Komisji Spraw Wewnętrznych i Administracji) wynika, że wszystkie uprawnione organy skierowały w minionym roku wobec 5818 osób wnioski o...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
