Repolonizacja dróg. Te firmy nie będą budować
Firmy z Azji realizują w ramach rządowego programu drogowego dziewięć kontraktów wartych 7,3 mld zł. To 11 proc. wartości wszystkich bieżących umów na budowę szybkich dróg w Polsce.
Jest wyczekiwany przełom w rządowych inwestycjach drogowych. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA) zadeklarowała, że będzie spełniać żądania branży budowlanej: w ogłoszonym właśnie przetargu na budowę fragmentu autostrady A2 w woj. lubelskim ma po raz pierwszy wykluczyć firmy spoza UE. Polscy wykonawcy oskarżają je o nierówną konkurencję. Twierdzą, że wygrywają przetargi dzięki przewadze w dostępie do taniego kapitału, a zyski transferują do rodzimych krajów. Obecnie firmy azjatyckie realizują w ramach rządowego programu drogowego dziewięć kontraktów wartych 7,3 mld zł. To 11 proc. wartości wszystkich bieżących umów na budowę szybkich dróg w Polsce (179 km dróg ekspresowych i autostrad).
Drogowy poligon
Najnowszy przetarg na A2 ma poprawić sytuację wykonawców z polskim kapitałem. – To krok w kierunku ochrony europejskiego rynku zamówień publicznych i wzmocnienia pozycji polskich firm budowlanych. Jednocześnie ten przetarg będzie dla nas poligonem doświadczalnym: przekonamy się, jak na wprowadzone zapisy zareagują firmy pozaeuropejskie, w tym azjatyckie – mówi „Rzeczpospolitej” Szymon Piechowiak, rzecznik GDDKiA. Wyjątek będą stanowić firmy z tych państw, które zawarły stosowne umowy z UE lub w ramach...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
