Co drugi lewicowy wyborca nie godzi się na koryciarstwo
Dzisiaj lewica rządowa jawi się jako formacja, która załatwia stanowiska dla znajomych. Z jednej strony słyszymy: „bez nas będzie jeszcze gorzej”. A tak naprawdę to chodzi o to, żeby Włodzimierz Czarzasty był marszałkiem Sejmu, a jego koledzy mieli posady w spółkach Skarbu Państwa.Rozmowa z dr. Bartoszem Rydlińskim, politologiem
Niecałe 5 proc. poparcia głosów zdobyła kandydatka Nowej Lewicy na prezydenta Magdalena Biejat, niecałe 5 proc. Adrian Zandberg – nieco więcej niż Biejat, ale ciągle poniżej pięciu. Co się stanie z lewicą w najbliższym czasie?
Uważam, że to niezłe wyniki.
Wspólnie to daje ok. 10 proc. poparcia.
No właśnie. 10,18, jeżeli doliczymy wynik Joanny Senyszyn. To więcej aniżeli 8,6 proc. w wyborach do Sejmu w 2023 roku. I o wiele więcej, niż wynosi najgorszy wynik w historii lewicy w III RP, czyli w wyborach do Parlamentu Europejskiego – 6,3 proc. głosów. Jeżeli co dziesiąty wyborca zdecydował, że w tak mocno przechylonym na prawo dyskursie politycznym jednak chce zagłosować na kandydatkę bądź kandydata socjaldemokracji, to jest nieźle. Wyborcy lewicy mogą być z siebie dumni również z tego powodu, że bez ich głosów Rafał Trzaskowski nie ma szans na wygranie wyborów.
Połowa tych wyborców zagłosowała na Adriana Zandberga, który ostro krytykował działania rządu i samego Trzaskowskiego w kampanii.
To bardzo dobrze świadczy o tych wyborcach. Fakt, że Zandberg miał lepszy wynik w wyborach prezydenckich niż Biejat, pokazuje dobitnie, że połowa wyborców lewicy nie zgadza się na tzw. koryciarstwo, politykę ciepłej wody...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
