Stare, dobre łamanie tabu
„Diva Futura” opowiada o świecie włoskiego porno bez epatowania seksem. Polaków może zaciekawić postać Ciccioliny, jednej z bohaterek tej pikantno-sentymentalnej historii.
Moje pierwsze zetknięcie z pornografią było od razu powiązane z polityką. Pamiętam, jak dorośli śmiali się, że do włoskiego parlamentu wybrano gwiazdę filmów dla dorosłych o wdzięcznym pseudonimie Cicciolina. Megagwiazda kina pornograficznego lat 80. po jednej kadencji w parlamencie próbowała dalej brnąć w politykę i zakładała kolejne libertyńsko-ekologiczne partie (m.in. Partię Miłości). Proponowała nawet seks Saddamowi Husajnowi i Osamie bin Ladenowi, a potem ogłosiła swoje nawrócenie na katolicyzm. I to właśnie Cicciolina, czyli urodzona na Węgrzech w 1951 r. Ilona Staller, jest jedną z bohaterek „Divy Futury” w reżyserii Giulii Steigerwalt. Ale nie byłoby kariery Staller oraz innych ikon tej branży, jak Moana Pozzi czy Éva Henger, gdyby...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
