Poprawność: slogan jak gaśnica
Jak widać po Grzegorzu Braunie, w dzisiejszej Polsce nienawistne zachowania polityków nie zawsze ich przekreślają. Sprzyja temu stały chwyt retoryczny. Jest nim obrona przez atak – na rzekomą „poprawność polityczną”.
Podczas kampanii europoseł wzbudził oburzenie, w Białej Podlaskiej polecając zdjąć z ratusza ukraińską flagę, a w trakcie debaty „Super Expressu”, mówiąc o „zaprzańcach”, „pederastach”, „judaizacji” bądź „ukrainizacji” Polski. Ale zwłaszcza – nazywając „znakiem hańby” żonkile z papieru. Przypinane do ubrań nie tylko w Warszawie, upamiętniają one powstanie w getcie warszawskim. Nawiązują do faktu, że w latach 80. obywatele, którzy chcieli z Markiem Edelmanem uczcić dzień 19 kwietnia, spontanicznie przynosili na Muranów żółte kwiaty.
Braun chlubił się też wyborczym symbolem gaśnicy, której użyciem w Sejmie zbezcześcił półtora roku temu chanukowy świecznik. Wtedy jego partyjny kolega Dobromir Sośnierz stwierdził: przyzwoliła na to część...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)