Jest kryzys, czy go nie ma
W ciągu dwóch dni rząd i prezydent zorganizowali dwa konkurencyjne szczyty medyczne. Przedstawiciele obu ośrodków władzy zapewniali, że robią wszystko z myślą o pacjentach. Ale znacząco różnili się w ocenie sytuacji w ochronie zdrowia.
W ubiegłym miesiącu przedstawiciele Naczelnej Izby Lekarskiej zaczęli alarmować o zapaści finansowej w polskich szpitalach i odsyłaniu pacjentów z kwitkiem. Ogień podsyciło ujawnione w tym tygodniu pismo ministry zdrowia do ministra finansów (datowane na 29 października), w którym Jolanta Sobierańska-Grenda zaproponowała szereg oszczędności w przyszłorocznym budżecie NFZ. Znalazły się tam m.in. obniżenie tempa waloryzacji płac, wprowadzenie maksymalnych limitów wynagrodzeń na umowach cywilnoprawnych czy ograniczenie skali refundacji bezpłtnych leków dla osób powyżej 65 lat. Sam dokument miał wypłynąć z Ministerstwa Finansów w ramach oficjalnej korespondencji prowadzonej przez resort z interesariuszami.
Tzw. ustawa podwyżkowa z 2022 r., wprowadziła doroczną waloryzację płacy minimalnej dla pracowników ochrony zdrowia. W tym roku podwyżki wyniosły 14,3 proc. Począwszy od 2022 r. Narodowy Fundusz Zdrowia i budżet państwa przekazały na ten cel ok. 66 mld zł.
Ustawa drenuje budżet NFZ i ciąży na finansach szpitali powiatowych. Ministerstwo zdrowia – w ramach Zespołu Trójstronnego – rozpoczęło rozmowy ze związkowcami i pracodawcami na temat zamrożenia wzrostu płac w 2026 r. Resort proponował też zmianę wskaźnika waloryzacji, zakładającą powiązanie podwyżek w ochronie zdrowia ze wzrostem wynagrodzeń w budżetówce, zamiast ze wzrostem średniej krajowej....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
