Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Żywy duch burleski

19 stycznia 1998 | Kultura | JC
źródło: Nieznane

ROZMOWA

Grzegorz Wasowski, satyryk: W Polsce nie ma już kabaretu

Żywy duch burleski

Grzegorz Wasowski jako T-Raper z burleski

FOT. MICHAŁ SADOWSKI

Firmuje pan swoim nazwiskiem satyryczny program telewizyjny "Komiczny Odcinek Cykliczny", parodystyczne albumy "T-Raperów" znad Wisły. Dziś ukazuje się najnowszy album z serii "Dyskoteki szarego człowieka". Jak oceniłby pańskie prace ojciec, Jerzy Wasowski, współtwórca "Kabaretu Starszych Panów"?

GRZEGORZ WASOWSKI: Myślę, że nie przynoszę mu wstydu. Jeszcze za jego życia dałem się poznać jako autor "Samouczka" w Ilustrowanym Tygodniku Rozrywkowym, a także "Listy przebojów dla oldboyów". Razem napisaliśmy piosenki "Dzień dobry Mr Blues" Ewy Bem i "Blues to zawsze blues jest" Wojciecha Skowrońskiego. Zaakceptował je, a był ostry w swych ocenach. Zapewniam, że względy rodzinne nie miały znaczenia. Jeśli chodzi o mojego ojca, nie mam żadnego kompleksu. Jestem dumny, że był geniuszem.

Co można powiedzieć o zmianach w polskim kabarecie porównując dzieło Wasowskiego seniora i juniora?

Nie ma co stawiać nas obok siebie. To byłby nonsens. Inne czasy, inni ludzie. Kogokolwiek by porównać z ojcem, wypadłby blado. A kabaretu zdaje się już nie ma w Polsce. Ten,...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 1286

Spis treści

Wyprawa na Nanga Parbat

Zamów abonament