Polska to nie Argentyna
Fundusze emerytalne czy powiernicze
Polska to nie Argentyna
MAREK Ż YTNIEWSKI
Pan Krzysztof Rosiński w artykule "Taniej niż w Argentynie" ("Rzeczpospolita" z 20 stycznia 1998 r. ) podejmuje problematykę kosztów udziału uczestników w obowiązkowych funduszach emerytalnych. Z jednej strony autor próbuje udowodnić, że koszty te nie będą tak duże jak przewidują krytycy systemu oraz że system jest sprawny i efektywny, z drugiej jednak -- otwarcie przyznaje, że "funkcjonowanie otwartych funduszy emerytalnych nie jest najtańszym rozwiązaniem". Wyraża również pogląd, że uzyskiwanie przez fundusze powiernicze stopy zwrotu wyższej niż w funduszach emerytalnych "jest bardziej realne w dłuższym okresie".
Przyjmuję jednak, że celem artykułu było zakwestionowanie moich kalkulacji kosztów ponoszonych przez przyszłych uczestników obowiązkowych funduszy emerytalnych. Tym bardziej jestem mu wdzięczny za ten artykuł: świadczy on bowiem dowodnie, jak drogi jest ten system, i powinien być ważnym ostrzeżeniem nie tylko dla decydentów, ale również dla przyszłych emerytów.
Jaka prowizja odskładki
Przypatrzmy się najistotniejszej kwestii poruszanej przez Rosińskiego -- wysokości prowizji pobieranej przy dystrybucji funduszy emerytalnych. Za podstawę...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta