Armia do stu milimetrów
Obrona Terytorialna: są plany, tyle że na razie nie ma radiostacji
Armia do stu milimetrów
RYS. ROBERT DĄBROWSKI
ZBIGNIEW LENTOWICZ
Obrona terytorialna, to przyszłość, podstawowy element obrony powszechnej, niezbędnej dla zapewnienia bezpieczeństwa państwu położonemu na obrzeżach przyszłego rozszerzonego NATO - głosi Romuald Szeremietiew, pierwszy zastępca ministra obrony narodowej, który problem OT wyniósł na sztandary wyborcze AWS. Na obronie terytorialnej i obronnym przygotowaniu terenu powinniśmy budować polski, narodowy składnik sił zbrojnych, nie wszystkie przecież nasze wojska trafią - i nie powinny - pod komendę sojuszu - dodaje Bronisław Komorowski (AWS), przewodniczący Sejmowej Komisji Obrony Narodowej. - Nie ma decyzji, nie ma ruchu, by wyjść poza obecny, trzybrygadowy zalążek OT, jest co najwyżej szansa powstania kolejnej jednostki na Śląsku - nie kryje zawodu generał brygady January Komański, szef zarządu OT w Sztabie Generalnym. - Jesteśmy traktowani jak wojsko drugiej kategorii - nie ma złudzeń pułkownik Jan Fudalej, dowódca 2. Brygady Obrony Terytorialnej w Mińsku Mazowieckim.
Wojska OT, zwane nieco lekceważąco armią do stu milimetrów (bo cięższy kaliber broni, objęty ograniczeniami wynikającymi z traktatów rozbrojeniowych, nie trafi do jednostek "brązowych...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta