My, Król...
My, król...
FOT. (C) EAST NEWS
Monarchia konstytucyjna, a z taką mamy do czynienia w Europie, nie daje królowi żadnej roli politycznej do odegrania. Król panuje, a nie rządzi. Ale monarchia, zdaniem wielu, daje poczucie stabilizacji, ciągłości i tradycji. Stanowi łącznik między teraźniejszością i przeszłością. Jest symbolem suwerenności narodu, a wszędzie tam, gdzie kraj nie jest jednorodny, jak w Wielkiej Brytanii, Hiszpanii czy Belgii, cementuje jedność państwa.
- Naturą monarchii jest istnienie - uważa profesor Harry van Wijnen z Uniwersytetu Erazma w Rotterdamie. - Monarchia trwa od pokoleń, jest od zawsze. Większość ludzi w ogóle nie zastanawia się nad tym, jaki jest sens monarchii. Przecież nie dokonywali wyboru, nikt ich nie pytał, gdzie chcieliby żyć. Po prostu przyszli na świat w królestwie i ten oczywisty fakt od samego początku akceptują.
John Beniamin Pimlott, profesor w Pirkbeck College na University of London, specjalista od historii politycznej i problemów monarchii, autor wydanej niedawno biografii Elżbiety II, jest tego samego zdania. - Monarchia - powiedział "Rzeczpospolitej" - po prostu jest i ludzie nie bardzo mają możliwość jej się pozbyć. I zresztą wcale nie chcą, bo przez to, że zapewnia stabilność polityczną, monarchia jest czymś bardzo wygodnym.
Grupa...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta