Scenariusz pod tytułem 'Życie'
Zofia Chądzyńska, pisarka i tłumaczka: Ja już chyba urodziłam się niekonwencjonalna, ale Gombrowicz bardzo to we mnie pogłębił
Scenariusz pod tytułem "Życie"
AGNIESZKA WÓJCIK: Jestem miłośniczką "Gry w klasy", znam pani tłumaczenia iberoamerykańskie, niedawno zaś przeczytałam pani wspomnienia "Co mi zostało z tych lat". Czytając tę biografię, można odnieść wrażenie, że nie miała pani powołania do tego, aby zostać pisarką czy tłumaczką, że o wielu rzeczach zadecydował los.
ZOFIA CHĄDZYŃSKA: Bardzo dobrze się pani wydaje, że nie miałam do tego powołania. Kiedy byłam w szkole, miałam najróżniejsze pomysły na życie, chciałam np. zostać lekarką. Tak się jednak złożyło, że niczego nie postanowiłam. O wszystkim przesądziło życie. Sytuacje rozwijały się same, tak jakby ktoś napisał gotowy scenariusz, który tylko należało realizować. Jako przykład mogę podać wyjazd zaraz po maturze na jednodniową wycieczkę do Nieborowa. Na tej właśnie wycieczce poznałam człowieka, który później zaproponował mi posadę w Ministerstwie Wyznań i Oświecenia Publicznego. Pracując tam, poznałam mojego przyszłego męża -- Bohdana Chądzyńskiego. W 1939 r. , kiedy wybuchła wojna, okazało się, że mój mąż jest bardzo ciężko chory na nerki. Lekarz, który go leczył, uważał, że jedynym ratunkiem dla niego jest wyjazd do ciepłych...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta