Zielonakopuła
Sycylijska opowieść epistolarna
Zielonakopuła
G USTAW HERLING-GRUDZIńSKI
Neapol, 15 marca 1997 r.
Caro Rosario, w Neapolu już wiosna. Na Sycylii też? Dziękuję za kartkę i witam świeżo upieczonego emeryta. Na emeryturze będziesz miał trochę wolnego czasu dla siebie: trochę tylko, bo nie przestaniesz chyba dojeżdżać na uniwersytet i do biblioteki w Katanii. Przecież z Pietrasanta krok tylko samochodem do Paterno, a z Paterno drugi krok (nieco dłuższy) do Katanii. Kiedyśmy się poznali, zapewniałeś mnie, że do śmierci nie porzucisz tematu twojej pracy doktorskiej o Amarim, historyku dominacji arabskiej na Sycylii. I dotrzymujesz słowa już jako profesor zwyczajny Uniwersytetu w Katanii.
Zbliżam się do osiemdziesiątki, czyli ty masz lat sześćdziesiąt pięć. Od naszego pierwszego spotkania w Neapolu upłynęło tyle lat, wypłowiałych i blaknących wciąż lat, że odnowienie naszej dawnej przyjaźni wymaga czegoś więcej niż kontynuacji kartek zpozdrowieniami i rzadkich, krótkich telefonów. W ięc zacznę od początku (jak doradzają Anglicy, begin from the beginning) , żeby spróbować po prostu (wbrew Heraklitowi) wejścia po raz drugi do tej samej naszej rzeki. Do jej źródeł.
Poznaliśmy się we wrześniu 1970 r. , ja miałem pięćdziesiąt lat, ty trzydzieści pięć. Ja mieszkałem w Neapolu od piętnastu lat, ty przyjechałeś właśnie z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta