Pomoc od pierwszej chwili
Janusz Onyszkiewicz, minister obrony narodowej
Pomoc od pierwszej chwili
Na wiosnę 1999 r. NATO chce poszerzyć się o trzy państwa z dawnego Układu Warszawskiego i przyjąć nową strategię. Czy Polska, Czechy i Węgry mają wpływ na przyszłą doktrynę bezpieczeństwa sojuszu, tak by w jego ramach zapewnić sobie maksimum bezpieczeństwa?
JANUSZ ONYSZKIEWICZ: Dla nas jest niesłychanie istotne, ażeby NATO utrzymało swoją podstawową funkcję, jaką jest zbiorowa obrona. Funkcja ta nie może być traktowana na równym poziomie z drugą -- utrzymywania pokoju, tak jak np. dzieje się to w Bośni. Jest rzeczą bardzo ważną, ażeby w strategii NATO utrzymać również i to, co dla krajów położonych na obrzeżach tego sojuszu ma szczególne znaczenie -- koncepcję obrony wysuniętych rubieży. Chodzi o to, aby NATO podejmowało akcje wspierające kraj, który znalazł się wstanie zagrożenia, czy też padł ofiarą agresji, już od pierwszej chwili; żeby nie stosowało taktyki Kutuzowa, polegającej na wyczekiwaniu, aż ewentualny przeciwnik posunie się w głąb jakiegoś obszaru, by dopiero potem rozpocząć działania.
Chodzi o natychmiastową zbrojną pomoc?
Tak. O zaangażowanie się NATO od pierwszej chwili, kiedy pojawi się agresja na jakiś kraj, o obronę na granicach sojuszu. A nie o takie działania, które mogłyby przypominać zachowanie naszych...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta