Ma nie być, ale...
Koniec z przywilejami branżowymi
Ma nie być, ale...
Po zlikwidowaniu w 1991 r. dodatków do emerytur i rent przywilejem branżowym jest przede wszystkim prawo do wcześniejszego przejścia na emeryturę. Ale są nimi także - wynikające jednak z układów branżowych, a nie z przepisów emerytalnych - deputaty wypłacane pracownikom w naturze lub w formie ekwiwalentu.
Nowy system emerytalny nie przewiduje żadnych przywilejów branżowych, jeśli nie będzie na nie opłacona dodatkowa składka. Właściwie prawie żadnych. Bo jakiś wyjątek od zasady może się jednak zdarzyć.
Składka od bochenka chleba
Najczęściej pracownicy otrzymują deputat węglowy. Ale deputatem bywa także wszelka inna produkcja: w piekarni - chleb, w przetwórni mięsnej - wędlina, a w fabryce słodyczy - czekolada. Ten rodzaj deputatów to po prostu wynagrodzenie w naturze, którego wartość wliczana jest do podstawy wymiaru emerytur i rent.
Tak było i tak będzie. Niezależnie bowiem od tego, czy codzienny bochenek chleba wynika z układu zbiorowego pracy, czy właściciel piekarni daje go piekarzowi, bo tak każe tradycja - od jego wartości jest i będzie opłacana składka ubezpieczeniowa, która kiedyś znajdzie odbicie w wysokości emerytury lub renty.
Zrzutka na deputat węglowy
Deputat węglowy przysparza...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta